|
|
|
Apel do ludzi dobrej woli
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
APEL DO LUDZI DOBREJ WOLI
Szanowni Państwo
Jesteśmy rodzicami 11-letniego Adrianka chorego na
autyzm. Niestety nie jesteśmy wstanie pokryć ogromnych
wydatków z wiązanych z leczeniem jak i rehabilitacja
naszego synka. Adrian jest dzieckiem rokującym,co
oznacza ze dzięki intensywnej terapii ma ogromne szanse
na powrót do zdrowia. Brak środków finansowych
uniemożliwia nam dalsze leczenie,a jego brak nie tylko
spowoduje zastój w rozwoju naszego syna,może też
spowodować poważny regres.
Jego dzieciństwo to ciągła walka,chwytanie się każdej nadziei o poprawę stanu jego zdrowia.Ciągły ból.cierpienie,chwile zwątpienia i słabości......a także ogromna radość i łzy wzruszenia z każdego małego kroku naprzód.

Adrian jest dzieckiem autystycznym. Autyzm to podstępna choroba,która zabrała mu
normalne dzieciństwo i postawiła barierę pomiędzy nim a jego najbliższymi.
Dlatego też zwracamy się do Państwa z ogromną prośbą o wsparcie finansowe naszego
dziecka. Liczy się każda,nawet najdrobniejsza suma.
Jeśli zechcecie Państwo dofinansować leczenie Adrianka bardzo prosimy o dokonanie
wpłaty na konto:
Dane do konta;
Bank Zachodni WBK
Nr.konta 29 1090 1304 0000 0001 0958 2701
Malwina Graczyk
Łódz 90-746
Ul.Pogonowskiego 10 m 14
z dopiskiem;Pomagamy Adrianowi
Jeżeli ktoś z Państwa wpłaca pieniądze z zagranicy to przed numerem konta należy podać nazwę SWIFT
WBK PPL PP
„Można dać bardzo dużo i serce zranić, a można dać bardzo malutko i serce rozradować, jak gdyby skrzydła przypiąć do ramion” (ks. Kardynał Stefan Wyszyński)
Z całego serca dziękujemy za okazane serce naszemu synkowi.
Z wyrazami szacunku.
Rodzice Adriana
Autyzm jak podaje specjalista psychiatrii z Fundacji "Synapsis" Michał Wroniszewski jest całościowym zaburzeniem rozwoju dziecka w wielu sferach funkcjonowania. Może dotknąć każdego z nas i każdej rodziny. Nie bądźmy obojętni na los dzieci, które potrzebują nas tak bardzo. Kto nie zetknie się z tym zaburzeniem nie zrozumie jak ciężki jest los dziecka cierpiącego - niepełnosprawnego. One czekają na naszą pomoc, na to, iż w trudnych chwilach wyciągniemy pomocną dłoń. My często przechodzimy obojętni, nie dostrzegając, bądź też nie chcąc dostrzec potrzeb dzieci.

|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|